Jestesmy w tej samej sytuacji ... wsumie podobnej ja tez mam 17 lat i chce sie zabic od 4 lat tylko ze ja z powodu poniewaz nie odczuwam szczescia ... kocham bol, moim marzeniem jest umrzec tne sie regularnie ...

jak byś chciał pogadać, to napisz --> mój nr gg 20958981 ...

a ja mam dosyć walki o jutro, walcze i ciągle mam ładowane kłody - obecna sytuacja ekonomiczna nie daje szansy na godne zycie - wiem wiem inni starsi odemnie tez tak maja i nie chca sobie zrobić krzywdy. Mozę są mocniejsi może mają swiatełko któe daje szanse na lepsze życie = u mnie brakuje juz sił zaczynam czuc swój smród taki trupi nie mam już siły żal mi tylko tych którzy za mna kiedyś zapłaczą jeżeli przełamie sie do tego narazie szukam jeszcze iskierki że może być dobrze

Mam dość już tego życia,kolejny chłopak ma mnie w dupie! Do tego codzienne kłótnie w domu Ojciec mówi że mnie nie kocha rozwala wszystko Chleje codziennie nie chce już tu żyć!!! POMOCY

Nie podawaj się u mnie ojciec tez pije, problemy finansowe, dziewczyna chora w szpitalu leży a ja dziczeje w samotności bo straciłem kontakt ze znajomymi

Czasami nie ma nikogo kto zrozumiałby i pomógł. U mnie tak właśnie jest. Życie kompletnie nie ma sensu. Dlatego zdecydowałem zrobię to, wiem jak i tylko zastanawiam się kiedy...

Naprawdę tego chcesz?

wydaje ci sie ze piekło zstąpiło do ciebie?!?!?
a co kurwa ja mam powiedziec? 99% odwagi zebrane do kupy, a ten 1 jebany % rządzi?? ja mu poakaże kto tu wymioata!. zrobię to, i chuj!!! zrobię to sam, cicho, bez emocji, wiem, że MOGĘ, BO CHCĘ.
ty masz z kimś pogadać. ja nie mam nikogo. NIE MAM. nikt za mną się nie obejrzy. nie zapłacze. nie będzie anielskich chórów, nie będzie nic. ja i ONA. ŚMIERĆ szalona.
witaj w krainie bezdusznych stworzeń!!!

Wiesz ja też zawsze myślałam, że przecież każdemu to wyjdzie na dobre, jak się zabiję, nikomu nie jestem potrzebna, nikogo nie obchodzę, nikt za mną nie zapłacze itp. Ale nawet jeśli się zabijesz, to nigdy nie wiesz, gdzie trafisz i co jest po śmierci.. Może tam jest strasznie.. Nie daj się tym myślom! Wiem, co czujesz. Mam podobnie, ale musimy walczyć do końca! Nie możemy się poddać! Nie możemy dać tej radości innym, że nas nie ma! Musimy pokazać, że się nie poddamy! Jak coś to podaje moje gg 20958981. Pozdrawiam i trzymam kciuki!

Przepraszam że to powiem ale co wy wiecie o ludzkich problemach ja mam 38 lat czwórkę dzieci mieszkam w mieszkaniu 34,22m2 moja najmłodsza córeczka jma podawany hormon wzrostu a niedawno dowiedziałam wyszło to na badaniach że ma celiaki potężne kłopoty finansowe a na domiar wszystkiego mąż przyznał mi się w liście że zdradza mnie od 3 lat z mężczyzną stwierdziłam że to wszystko nie ma sensu pozamykam moje sprawy do końca zresztą ju wszystko prawie załatwione została tylko jedna sprawa a potem z tym skącze już nie będzie bólu i cierpienia,